Tak, to już tradycja, że co roku 13. grudnia spotykamy się przy tablicy
ks. Popiełuszki (ul. Królewska), aby upamiętnić ofiary Stanu Wojennego. W tym roku było podobnie.
Pamiętać o Tych, którzy stanęli do walki z nieludzkim totalitaryzmem i nie zważając na konsekwencje walczyli o wolność swoją i przyszłych pokoleń to nasz moralny obowiązek. Z roku na rok co raz nas mniej, ale to ma też swój pozytyw… widać kto chce pamiętać, a kto robił to tylko dla poklasku i pięknych słów….
Pamięć to twarda skała…